Kolejny raz zapraszam na wycieczkę po niesamowitym jeziorze Gaładuś. Po tęgich styczniowych mrozach jezioro skute lodem na głębokość 40 cm. Tego roczna zima tak sterowała opadami śniegu i mrozem że jezioro zamarzło a na tafli nie ani śladu białego puchu. A trzeba dodać że jest to dość rzadkie zjawisko. W ostatnich dniach lekka odwilż z opadami deszczu w nocy a w dzień słoneczko, dało to efekt grubej warstwy lodu z warstwą wody na wierzchu.